W Polsce uważane jest, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. Musi być duże i syte.
Nie do końca podzielam ten model tego posiłku, uważam za to, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia w świetle kontaktów interpersonalnych.
0 Komentarze
Dziś przyszła mi ochota na pomidory. Nie lubię pomidorów pod normalną postacią, surową ani w całości.
Uwielbiam maliny. Są to zdecydowanie moje ulubione owoce. Są przepyszne, a do tego mają
niesamowite właściwości. Nigdy nie przepadałam za przeróbkami truskawek, zawsze najbardziej lubiłam całe owoce.
Jednak postanowiłam zaryzykować i oto przepyszny deser. Przed Wami : Tak dawno mnie tu nie było, że aż czuję się nieswojo. Kompletny brak czasu, a tym samym chęci do zaglądania tu. Matury prawie się kończą, jeszcze tylko ustny polski, włoski i mam wakacje.
Liczba wyświetleń spadła do zero... Wcale się Wam nie dziwię, nic się tu nie dzieje, a to dlatego, że zaczął się rok szkolny. Tak. Jak nie wakacje, to rok szkolny. Nie ma człowiek czas na normalne życie, pełne wolnego czasu i robienia na co się ma ochotę, czyli nie robienia nic.
Tak właśnie! Dynia to odkrycie tego sezonu. Nigdy nie pomyślałabym, że można zrobić z niej tyle pyszności, a można.
Dlatego chciałabym zrobić taką jesienną serię z dynią w roli głównej. Zaczynam od racuszków z dyni. Pycha! Wspaniałości w czystej postaci. Łapcie przepis i do dzieła. Kto choć raz był we Lwowie wie, że nie można nie kochać tego miasta. A za co? Właściwie za nic. Zwykłe miasto, zaniedbane, brudne, a mimo niedoskonałości tak magiczne, że trudno z niego wyjechać.
Brukowe ulice, ciągły, chaotyczny ruch na drodze, mnóstwo ludzi. Miasto tak podobne do Krakowa czy mojego wspaniałego Przemyśla. Mam do tego miasta ogromy sentyment. Pogoda dzisiaj słaba, ale rano w kuchni powitały mnie TRUSKAWKI. Uwielbiam truskawki pod każdą postacią. A że jutro mają pojawić się goście, trzeba coś upiec. Więc do dzieła! Tym razem kremowa tarta z truskawkami! Taki dobry czas, ciepło, koniec roku szkolnego, a tu taka niespodzianka i egzamin klasyfikacyjny z niemieckiego... i to z dwóch lat. Nie pomyślcie sobie o mnie, że przez całe dwa lata nic się nie uczyłam, to nie tak. Sytuacja wyglądała w ten sposób, że postanowiłam zmienić szkołę w trakcie trwania drugiego półrocza.
|
Instagram
|