Kto choć raz był we Lwowie wie, że nie można nie kochać tego miasta. A za co? Właściwie za nic. Zwykłe miasto, zaniedbane, brudne, a mimo niedoskonałości tak magiczne, że trudno z niego wyjechać. Brukowe ulice, ciągły, chaotyczny ruch na drodze, mnóstwo ludzi. Miasto tak podobne do Krakowa czy mojego wspaniałego Przemyśla. Mam do tego miasta ogromy sentyment.
0 Komentarze
Wszystko co dobre szybko się kończy... o tak. Zdecydowanie zbyt szybko. Dopiero cieszyłam się ze świadectwem w ręku, a już trzeba się zastanawiać jak otrzymać kolejne. Długo nic, przepraszam WAS! :) Tydzień zleciał tak szybko, że ledwo zdążyłam mrugnąć, a już skończyłam rok szkolny i nawet wróciłam z Węgier. |
Kategorie
Wszystkie
Instagram
Archiwum
Marzec 2018
|